wtorek, 9 września 2014

Wymarzona podróż


W końcu udało nam się wybrać w wymarzoną podróż. To było spontaniczne, znalazłam pensjonat, zadzwoniłam, zarezerwowałam i tego samego dnia w nocy wyjechaliśmy na wymarzone wakacje. Hm, "wakacje", trudno tak to nazwać bo tylko 4 dni. Ale było bosko, pogoda jak zamówiona, morze piękne, kojące.
Gdańsk cudny, zawsze robi wrażenie tak jak Kraków. Oczywiście kapelusz zakupiony na Helu, specjalnie do turkusowej aranżacji, wypatrzony przez mojego męża. Szkoda, że tak krótko, nie chciało się wracać.