Zainspirowana (oczywiście swetrami Doroty) postanowiłam zrobić taki sweter, aby pasował mi do wszystkiego. Jak wyjeżdżam na urlop, to pakując się zawsze tak dobieram garderobę, żeby pasowała do siebie kolorystycznie. Turkusy z turkusami, różowe z różowymi i praktycznie do każdej stylizacji musi być sweter w odpowiednim kolorze. Ostatnio nad morze taszczyłam: turkusowy, czarny, brązowy oraz biały. Pomyślałam sobie jakby to było pięknie mieć jeden taki, że jak nie masz pomysłu jak się ubrać, to wkładasz bluzkę, jeansy i taki właśnie tęczowy sweter. I masz milion stylizacji. będzie taki do pół uda, więc można będzie się otulić w chłodniejsze dni. Robię go w jednym kawałku przody i tył, rękawy potem osobno. Jestem już na finiszu, zostaną mi rękawy i ... właśnie nie wiem, czy zrobić je jednokolorowe, czy też w paski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz