niedziela, 10 maja 2015

Czerwony fotel i urodziny męża.

Niedługo urodziny mojego męża. Oprócz wyjazdu nad morze zamówiłam prezent. W związku ze zmianą siedziby firmy, remontem, nowym miejscem postanowiłam, że trzeba zacząć na nowym tronie. Ale musi pasować do naszego miejsca, które jest w kolorach - czarny, szary i czerwony. Więc jaki ma mieć fotel Byk? No właśnie, dobrze kombinujecie - czerwony. Zamówiłam i przyjechał. Mina męża - bezcenna. A na dodatek na pudle nadrukowany był byk. Nie wiem, czy to fart, zbieg okoliczności.

Fotel prezentuje się tak, więc będzie pasował do całości. No cóż, szef musi mieć odpowiedni tron. Mam nadzieję, że to dobry początek nowego i koniec przeprowadzek, a na tym fotelu będą przychodzić najlepsze pomysły. To nie koniec emocji. Rezerwacja w tawernie zrobiona, walizki spakowane i niedługo w drogę. Morska bryzo przybywaj!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz