niedziela, 20 listopada 2016

Pracowicie i listopadowo.

Mam niezłe tempo w robótkach. Sweter z elementów, swetrochusta, swetroponczo zaczęte, tunika z kwadrata. Nie mogę się zatrzymać i nikt mnie nie dogoni. A na początek sesyjka swetrochusty - autor mąż.








Bardzo mięciutka, lekka i delikatna. jest mi ciepło i wygodnie, chodziłam cały tydzień, zmieniałam tylko golfy.
Tunika z kwadrata skończona, zostało nitki poucinać.
Nie będę robić rękawów i tak będę nosić ją na golf lub bluzkę
A tak dla odmiany zrobiłam kilka drobiazgów.
Mam zamiar troszkę zmienić wystrój salonu i poluję na białe ozdoby. Mąż zrobił mi napis HOME i YOU & ME. Kupiłam świecę, ale tylko jedna była. Do wazonu kupiłam kwiaty i do drugiego białe goździki. Czekam na dobre światło i zdjęcie zrobię.
Mam kilka projektów zaczętych, ale to na następny post. Kilka dni w buszowania w internecie i szukania inspiracji na coś nowego. Ale muszę swetroponczo zrobić, bo już długo czeka w kolejce. 




5 komentarzy:

  1. Masz rację, nikt Cię nie zatrzyma, a ja dodam, że chyba mało kto jest w stanie nadgonić Twoje tempo i nadążyć za Tobą :P ja robię bombkę, a Ty dwa swetry :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Pędzisz z pracą jak TGV, nikt Ciebie nie dogoni:). Sweter-chusta jest świetna, tunika jest oryginalna i w moich kolorach a ozdóbki urocze :). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Kasiu, że do mnie zaglądasz. Miłe słowa są tak ważne w tym zgiełku bylejakości i obojętności. Lubie zaglądać również do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko piękne ! Swetro-chusta rewelacja, a drobiazgi niezwykle urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, ze mnie odwiedzasz. Dziękuję za komentarze.

      Usuń